Co z oczu, to wcale nie z serca...


Autor: Mooshi
04 maja 2014, 22:41

Przekonałam się na własnej skórze, że ponad 3 miesięczny brak kontaktu z nim, wcale nic nie zmienił , a wręcz pogłebił moje zauroczenie. I pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego gddyby nie fakt, że: to jest  totalnie platoniczne, jednostronne, uczucie do dużo starszego, żonatego i dzieciatego faceta. Ja też mam rodzinę, paradoksalnie, całkiem udana. Całkiem, niecałkiem, najwidoczniej....

Jestem w kropce, każdego dnia poświęcam przynajmniej kilka minut nad tym, jak sprawić, abyśmy się jeszcze spotkali.

Czasem liczę na to, że może konfrontacja mojego uczucia z rzeczywistościa może by mi pomogła.

Matko, ale jestem naiwna.....To takie patetyczne.....

enderon
13 czerwca 2014
Wciągający wpis, przeczytałem z dużym zainteresowaniem. Ogólnie to bardzo fajny blog, dodany do ulubionych. Oczekuję na następne tak dobre wpisy!

Dodaj komentarz